Jak można zauważyć nie podaję ilości składników w tym przepisie, Robię tak specjalnie. Trzeba samemu skalibrować sobie tę sałatkę. Jedni uwielbiają marynowaną cebulę, więc wezmą jej więcej, inni wprost przeciwni. Niektórzy lubią czarne oliwki, a niektórzy wolą je omijać. Proszę więc samemu dobrać ilości poszczególnych elementów.
Wyciskamy sok z limonek i mieszamy z oliwą i miodem. Ma powstać dużo dressingu o charakterze słodko-kwaśnym. Ma nie być za słodki i nie może być wykręcająco kwaśny.
Czerwoną cebulę obieramy i siekamy w piórka. Cebulę wkładamy do miski i zalewamy wrzątkiem. Czekamy 15 sekund i odsączamy cebulę. Następnie zalewamy ją dressingiem i odstawiamy na 1-2 h.
Arbuza obieramy ze skórki i siekamy w kostkę o rozmiarach 3cm x 3 cm. Robimy to bardzo ostrym nożem, żeby jak najmniej wyciekło soku.
Oliwki kroimy na pół.
Fetę siekamy na małe kawałki.
Miętę delikatnie rwiemy palcami.
Wszystkie składniki delikatnie mieszamy i zalewamy cebulą z dressingiem.