• 2 szklanki ryżu jaśminowego
  • 1 litr mleka kokosowego
  • 2 limonki
  • 2 piersi z kurczaka
  • 1 czerwona papryka
  • 1 trawa cytrynowa
  • 3 suszone liście kaffir
  • 1 cukinia
  • kilka grzybów
  • 1 łyżka masła orzechowego
  • 1-3 łyżki pasty curry
  • olej
  • sos rybny
  • szczypior, świeża kolendra
  1. W opisie dania napisałem, że to danie świetnie “czyści” lodówkę. Piszę tak, ponieważ do tajskiego curry można dodać różne warzywa i mięsa. Nie ma ograniczeń. Zostało trochę gotowanych buraków – do garnka. Kalarepa leży od tygodnia w lodówce – do garnka. Marchewka woła o pomoc – do garnka. Został schab po kotletach – bardzo proszę – do garnka. Jeśli raz kupimy potrzebne produkty: ryż jaśminowy, sos rybny, pastę curry, trawę cytrynową i liście kaffir, to wystarczą one na kilkanaście kolacji. Możemy dokupić trzy składniki wracając do domu i mamy gotową kolację.
  2. Ryż najlepiej ugotować w garnku do ryżu – niech czeka.
  3. Do garnka wlewamy mleko kokosowe, dodajemy pastę curry, masło orzechowe, liście kaffir, trawę cytrynową. Gotujemy przez 10 min.
  4. Dodajemy pokrojonego w kostkę kurczaka. Gotujemy kolejne 10 min.
  5. Grzyby i cukinie posiekać dowolnie na małe kawałki. Dodajemy do garnka i gotujemy 3 min.
  6. Paprykę czerwoną kroimy w paski i dodajemy do garnka.
  7. Gdy papryka jest na wpół twarda zdejmujemy garnek z gazu i dorzucamy posiekaną kolendrę, szczypior i sok z limonek. Dosalamy całość sosem rybnym.
  8. Mieszamy i podajemy.

Leave a comment